Dom jest słowem zarezerwowanym dla miejsca zamieszkałego przez ludzi. Pomieszczenia dla zwierząt nazywane są chlewem, oborą, stajnią, kurnikiem i najczęściej wyglądają jak więzienia o zaostrzonym rygorze – bez okien, wylane zimnym betonem, pełne krat i łańcuchów.
Ja dla kur, którymi opiekuję się od półtora roku, zbudowałam drewniany dom z gankiem, będący pierwowzorem mojego domu. Jest to tradycyjna konstrukcja ciesielska, wykonana przeze mnie z taką samą pieczołowitością, precyzją i uczuciem jak dom, który buduję dla siebie.
Mało osób wie, że kury mogą dożyć nawet dwudziestu lat, a jeszcze mniej ludzi im na to pozwala. U mnie ptaki będą oglądać zachody słońca, siedząc na ganku, i umrą śmiercią naturalną.
Ur. 1987; studiowała w Akademii Pedagogiki Specjalnej (edukacja artystyczna), 2006–2011, oraz na Wydziale Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, 2008–2013. Stypendium naukowe 2009–2013. Dziedziny działalności artystycznej: rzeźba i konstrukcje drewniane, rysunek i malarstwo, fotografia. Uczestniczka projektu Gwoździec Re!konstrukcja (odtwarzanie więźby dachowej XVII-wiecznej drewnianej synagogi).